środa, 22 czerwca 2016

Damy radę...?

Dzisiaj "rajd po lekarzach" a więc konsultacja u ortodonty, diabetologa, chirurga i logopedy.
Zamiast irytować się, męczyć cztery razy postanowiłam przemęczyć się raz. Do takiej akcji trzeba się przygotować.
Po 1. Nastawienie psychiczne. Chillout. Trzeba to przeżyć. Należy tak rozłożyć wizyty żeby na spokojnie, mimo korków, upału i kiepsko działającej klimatyzacji, dojechać na spokojnie wszędzie i nie chcieć nikogo zabić po drodze.
Po 2. Należy zabrać ze sobą jedzenie i picie bo to impreza na cały dzień. Dziecko z cukrzycą (bez też) musi jeść. Ale nie ma nic gorszego niż głodny rodzic 😊
Po 3. Należy ubrać się adekwatnie do pogody. Jak zbyt zimno to nie dobrze, a jak zbyt ciepło to jeszcze gorzej.
Po 4. Zaplanuj obiad. Musicie coś zjeść w porze obiadowej, co jest bliskie domowemu posiłkowi.
Po 5. Nie planuj niczego po powrocie do domu. Nawet jesli udało Ci się zachować spokój ducha, będziesz wyczerpana /y. Po południu należy się Wam odpoczynek😊
Poza tym nie zawsze wychodzimy zadowoleni z konsultacji. Dziś dowiedziałyśmy się, że Młoda nie ma zawiązków dwójek, jednej trójki i jedynki😐 Będzie musiała nosić jakąś protezę bo bez wygląda trochę jak bałwanek Olaf z jednym zębem na przedzie. Trudne tematy u wrót okresu dorastania:/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz