sobota, 28 stycznia 2017

Samotni Rodzice nie dajmy się zwariować!

Jutrzejsze spotkanie z samotnym tatą odbędzie się drogą telefoniczną, bo oboje żeśmy się rozchorowali ( proszę tego nie interpretować). Tymczasem zaczęły się ferie, to trochę oddechu...
Wczoraj wrzuciłam w wyszukiwarkę hasło: portal dla samotnych rodziców.
Jakby się niebo przede mną otwarło!
Większość już znałam i przerabiałam w czasach kiedy nie specjalnie byłam w kontakcie z faktem bycia samotną matka. Co ja miałam wtedy w głowie? To niezwykłe, ale pisanie bloga daje mi tożsamość. Tą tożsamość, którą lekceważyłam. A ja przecież jestem samotną mamą!
W każdym razie był tam portal, którego nie znałam. Postanowiłam zalogować się i sprawdzić go pod kątem samotnego rodzicielstwa. Tzn. na ile ów portal uwzględnia potrzeby samotnych rodziców. Bo pięknie piszą o tym na tych portalowych blogach, o naszych potrzebach, czasie dla siebie i innych pierdołach.
No i znalazłam, co chciałam. Temat: styl życia.
Jak często chodzisz do kina?
Jak często chodzisz na imprezy? (o Jezuuuu jęknęłam)
Jak często chodzisz do teatru?
...
Odpowiedziałam szczerze. I wtedy przez chwilę poczułam się jak towarzyskie zero, taki nikt, bez życia zupełnie, nic nie znaczący bo go nie ma.
W sekundę uruchamia się myśl, że coś ze mną musi być nie tak, bo PRZECIEŻ NIE MAM ŻYCIA!
Ale zaraz! Hola, hola! I to niby ma być portal dla samotnych rodziców?! Totalnie nie uwzględniający naszych realiów?
Nie dajmy się zwariować, pomyślałam sobie.
Nie dajmy się zwariować.