poniedziałek, 3 października 2016

spotkanie z drugim samotnym tata :)

Za mną kolejne spotkanie z samotnym tatą. Bardzo ciekawe, bo choć oboje uważamy się za katolików - sporo nas różni. Jednak moim celem nie jest wpływanie na innych by zmienili swój światopogląd :) Moim celem jest wysłuchanie historii. 
Dziś znów zastanawiałam się po co to robię, skąd we mnie ten pomysł i determinacja by go realizować. Czego ja właściwie szukam? Samotni rodzice, których spotykam dają radę. Tak jak ja. Raz jest gorzej, raz lepiej. Jak w życiu. Każdy ma swoją historię, swoje trudy i swoje radości. No i cóż, nie trzeba być samotnym rodzicem żeby je mieć. Dlatego po każdym spotkaniu wraca do mnie to pytanie: o co ci chodzi? Na jakie pytania próbujesz sobie odpowiedzieć?
Pomyślałam, że te spotkania, pisanie jest drogą. Może do zrozumienia własnego życia. Może cel jest taki by je w końcu zaakceptować dokładnie takim jakim jest - całkowicie niedoskonałym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz