wtorek, 12 lipca 2016

Taki fajny znalazłam to się dzielę:)

Przyznacie – nie jestem brzydka
I wszystko mam gdzie trzeba.
Lecz co by tu, kurcze, zrobić,
By się ktoś o tym dowiedział.
Jak powiadomić tego
Jedynego, najlepszego,
Że jestem, czekam tu,
A on marzy,
By leżeć
U mych stóp.
Poznam pana do trzydziestki
O przyjemnej aparycji,
Która rzuca świat na deski.
Wielbiciela koalicji.
Żeby był miły, inteligentny
I jak najwyżej wykształcony.
A w łóżku – niespecjalnie święty.
Cel – niewykluczony.
Przyznacie – nie jestem brzydka
Choć minęło lat parę.
Cóż, koalicja nie wyszła
Pomimo wielu mych zalet.
Jak powiadomić tego,
Nowego jedynego,
Że jestem, czekam tu,
A on marzy,
By jadać
Ze mną drób.
Poznam pana w średnim wieku
Z niezbyt wyższym wykształceniem,
Bo za mądrym być, człowieku,
To dla innych utrapienie.
Żeby posiadał też nieruchomość
(Ale nie w cłóżku ze mną dzielonym)
I niebanalną osobowość.
Cel – niewykluczony.
Przyznacie – nie jestem brzydka,
Choć to już jesień złota.
To ten tak zwany wiek trzeci.
Stąd pewnie trzecia tęsknota.
Jak powiadomić tego,
Nowego ostatniego,
Że jestem, czekam tu,
A on marzy,
By ze mną
Być po grób.
Poznam pana dojrzałego,
Niekoniecznie bez nałogów.
Byle pieścił moje ego
I szanował już od progu.
By materialnie był niezależny,
Na głowie może być przerzedzony.
Lecz w nocy wciąż dalekosiężny.
Cel – niewykluczony.
Cel niewykluczony, Kazimierz Pichlak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz